Me and R5

Me and R5

czwartek, 17 października 2013

24,10,2013
Dzisiaj po szkole przyszedł do mnie Ross. Mieliśmy razem odrabiać lekcje, ale właściwie gadaliśmy całe spotkanie. Rozmawialiśmy o różnych sprawach, także o Matty'm.
- Nie wiem, co o nim sądzić- powiedział Ross.
- Przestań, przecież ja nic do niego nie czuje. Nie jest tak idealny jak ty.
- No przecież, że nie. Hahha. Ale jesteś pewna, że kompletnie nic was nie łączy? 
- Ross, proszę cię. Słyszysz, co mówisz, czy mam ci aparat słuchowy kupić?
- Po prostu jestem trochę zazdrosny.
- Wiem, wiem. To słodkie, kiedy chłopak tak cię kocha, że nie pozwala ci mieć już kumpli.
- Przejdziemy się gdzieś?
- No dobra, skoro nalegasz.

Poszliśmy na tamo pamiętne wzgórze. Teraz jest to też moje ulubione miejsce. Kocham tam siedzieć i myśleć o nas.Niestety myślę także o innej sprawie...O jego "kochanych" fankach. Rozumiem, że gdyby nie one, nie byliby gwiazdami, ale to się robi denerwujące. Idziemy gdzieś grupą, a tu nagle : "aaaaaa R5". Pewnie sama bym tak reagowała, ale dałabym im przejść na drugą stronę ulicy. Do tego, ostatnio zrobiły się jakieś dzikie. Skaczą na nich, wieszają się na ramionach i w ogóle. Wiem, że pewnie przesadzam, ale każda dziewczyna martwi się o jej chłopaka. Ross jest zazdrosny o Matty'ego, a ja o jego wielbicielki. Proste. 
- Zimno ci? - chyba zauważył, że trochę się trzęsę.
- Nie, nie...
- Mhm..jasne. Masz tu moją kurtkę i nie chcę słyszeć żadnego "ale".
- No, ale..
- Ej, co ja przed chwilą powiedziałem?
- Hahha, przepraszam.
- Mam coś dla ciebie.
- O jej! Serio? Wiesz, że nie musisz mi nic dawać. Kocham cię, a nie twoje rzeczy.
- Wiem, ale to coś szczególnego. Może nie powinienem dawać ci tego teraz, ale uważam, że to dobry moment.
To naszyjnik mojej mamy, który dostała od taty na ślubie. Z całej 5 dała mi go, bym później przekazał go mojej wybrance.
- Ross, ja..ja nie mogę. To tak wiele dla twojej mamy znaczy. Daj go, kiedy będziesz pewien swojej decyzji.
- Jestem pewien. Czekaj założę ci go.
Nigdy nie trzepało mi tak serce jak w tej chwili. Nie wiedziałam, co powiedzieć, jak się zachować. Jedyne, co zrobiłam to wpadłam mu w ramiona i nie zamierzałam nigdy puścić. 
W domu
Nadal się trzęsę, ale tym razem nie z zimna. I co ja mam niby zrobić? Nie wiem, czym mam się odpłacić. Muszę mu coś dać, ale to nie może być zwykła rzecz, tylko coś wyjątkowego. Od serca. Może napiszę mu piosenkę.
3 godziny później
Udało się! Jest idealna dla Rossa! Poświęciłam no to 3 godziny, ale warto było.

Mam cię na myśli
Każdej nocy
i rano kiedy się budzę
Nie zostawiaj mnie samej
możesz mnie trzymać ?
Razem ,zanim się się rozsypię

Nie mogę oddychać
z tobą lub bez Ciebie
jestem taka samotna
z tobą lub bez ciebie
Bo dziś
jesteś wszystkim czego potrzebuję

Jest tu coś
Widzę w Twoich oczach
oh,sprawia,że mam motyle w brzuchu
Nie mogę przestać myśleć
Sprawiasz że słabnę

Nie wiedziałeś,że będę prawdą
Nie mogę oddychać
 Z tobą lub bez Ciebie
Jestem taka samotna
 Z tobą lub bez ciebie
Nie mogę być
Z tobą lub bez ciebie
bo dziś
Jesteś wszystkim czego potrzebuję

Oszaleję bez Ciebie

Nie mogę oddychać
 Z tobą lub bez Ciebie
Jestem taka samotna
 Z tobą lub bez ciebie
Nie mogę być
 Z Tobą lub bez ciebie
Bo dziś
Jesteś wszystkim czego potrzebuję










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz