Me and R5

Me and R5

niedziela, 29 grudnia 2013

29,12,2013
Dzisiaj są urodziny mojego kochanego Rossa! Rok temu tylko złożyłam mu życzenia, a dzisiaj czuję się jakby to były moje urodziny. Razem z resztą R5 od tygodnia planujemy mu przyjęcie. Postanowiliśmy, że zrobimy mu niespodziankę i aż do 16:00 nikt nie będzie nic wspominał o imprezie. Ale się cieszę! Mam nadzieję, że spodoba mu się. Zaprosiliśmy wszystkich znajomych. Taa... kolejne wielkie urodziny. Teraz tylko kwestia prezentów. A więc pomyśleliśmy, żeby każdy z fanów zrobił kartkę z życzeniami oraz zrobił sobie z nimi zdjęcie. Następnie fotografie zostały połączone w jeden filmik. Super sprawa. Postanowiliśmy także, że podczas koncertu R5, damy mu nową gitarę. Pamiętam jak kilka lat temu Riker, Rydel, Ratliff i Rocky dali mu różową, w kształcie serca. Hahah, tym razem niestety damy mu normalną. Razem zebraliśmy pieniądze i dzisiaj chłopcy pójdą ją kupić. Ja natomiast z Rydel weźmiemy  się za dekoracje i jedzenie.
W drodze do miejsca imprezy 
- Asia!- usłyszałam wołającego mnie Rossa.
Dlaczego? Teraz muszę coś wymyślać, żeby się nie wydało.
-Heej. Co u ciebie? Co tak zadowolony?
- No jak to nie wiesz..
- Niby, co? Ahh no tak! Wybacz zapomniałam.
- No właśnie. Hahah
- Macie dzisiaj koncert! Jeej!
- Nooo...Czekaj, co?
- Dzisiaj o 16:00 jest wasz koncert. Idę właśnie zrobić dekoracje z Rydel.
- Koncert? Dzisiaj?
- Nie, wczoraj. Nie wiedziałeś?
- Jak widać, nie.
- No to teraz wiesz. Pa pa, kocham cię.
Musiałam stamtąd iść jak najszybciej. Już mi się pomysły skończyły. Hahah, on serio myśli, że zapomniałam. Trochę mi go żal, bo oprócz jego babci, nikt jeszcze nie złożył mu życzeń. Ale za to będzie miał niezłą niespodziankę.
16:00
Wszyscy czekamy na Rossa. Nigdzie go nie ma. To dziwne, przecież wie o koncercie. Dlaczego nie przyszedł? Lepiej do niego zadzwonię.

- Ross? Co z tobą? Gdzie jesteś?
- Koncert odwołany!
- Co? Niby czemu?
- Dzisiaj jest mój najgorszy dzień w życiu, wszyscy...
Przerwałam mu, nie chciałam, żeby powiedział o swoich urodzinach.
- Rozumiem, ale przyjedź chociaż zaśpiewać tylko jedną piosenkę. Wiesz ile tu jest twoich fanów!
- Dla nich wszystko. I oczywiście dla ciebie. Ale masz u mnie dług. Już jadę.

Oj, wątpię, czy mam dług. :D Jak tylko przyjedzie, przekona się o tym.
 
30 min później
Wreszcie pojawił się Ross. Od razu bez zastanowienia stanął na scenie i zaczął śpiewać. Jednak po zakończonej piosence, razem z resztą R5 wypełniliśmy nasz plan. Ale miał minę! hahah. W czasie wręczania mu gitary fani zaśpiewali mu "Sto Lat". Było idealnie!  Nie jestem pewna, ale chyba widziałam łzę w oku Rossa.
 - Dziękuję wszystkim! - powiedział do mikrofonu - Jesteście najlepsi!
Później podszedł do nas i przytulił nas :D A mnie pocałował w policzek. Sweet! Hahha.
- Ale to jeszcze nie koniec - powiedziała Rydel -  Mamy piosenkę dla ciebie.

Budzę się każdego wieczoru
Z wielkim uśmiechem na mojej twarzy
I to nigdy nie wydaje się nie na miejscu
Prawdopodobnie ty wciąż pracujesz
Od 9 rano do 17
Zastanawiam się jak źle ci z tym

Kiedy widzisz moją twarz
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x2
Kiedy chodzisz moją drogą
Mam nadzieję,że to cię cholernie wkurza x2

Gdzie teraz jest wasza wielka sąsiedzka miłość?
I gdzie ten błyszczący samochód?
Czy kiedykolwiek gdzieś nim zajechałeś?
Nigdy nie wydawałaś mi się tak spięta, kochanie
Nigdy nie widziałem cię bys upadla tak nisko
Czy wiesz gdzie jesteś?

Prawdę powiedziawszy tęsknie za Tobą
Prawdę powiedziawszy kłamię

Kiedy widzisz moją twarz
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x2
Kiedy chodzisz moją drogą
Mam nadzieję,że to cię cholernie wkurza x2
Jeśli znajdziesz faceta, który jest cokolwiek wart i traktuje Cię dobrze
Wtedy jest głupcem i Ty również, mam nadzieje, że to cię wkurza/daje ci sie we znaki
Mam nadzieje, że to cię wkurza

Jutro będziesz mówić w myślach do siebie
Co poszło źle?
Ale ta lista leci dalej i dalej
Prawdę powiedziawszy tęsknie za Tobą
Prawdę powiedziawszy kłamię

Kiedy widzisz moją twarz
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x2
Kiedy chodzisz moją drogą
Mam nadzieję,że to cię cholernie wkurza x2
Jeśli znajdziesz faceta, który jest cokolwiek wart i traktuje Cię dobrze
Wtedy jest głupcem i Ty również, mam nadzieje, że to cię strasznie wkurza

Teraz to już nigdy nie zobaczysz
Co mi zrobiłaś
Możesz zabrać swoje wspomnienia
Nie są dla mnie dobre
I tu są wszystkie twoje kłamstwa
Jeśli popatrzysz mi w oczy
Ze smutnym, smutnym spojrzeniem
Który tak dobrze nosisz


Kiedy widzisz moją twarz
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x2
Kiedy chodzisz moją drogą
Mam nadzieję,że to cię cholernie wkurza x2
Jeśli znajdziesz faceta, który jest cokolwiek wart i traktuje Cię dobrze
Wtedy jest głupcem i Ty również, mam nadzieje, że to cię strasznie wkurza


Kiedy widzisz moją twarz
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x3
Kiedy chodzisz moją drogą
Mam nadzieję, że to cię cholernie wkurza x3
Kiedy słyszysz tę piosenkę i wraz z nią śpiewasz zatem nigdy nie powiesz
I jestes tym głupcem, którym jestem i ja, mam nadzieję, że to cię wkurza
Kiedy słyszysz tę piosenkę mam nadzieję, że cię wkurzy
Możesz śpiewać wraz z nią i mam nadzieję, że cię to nieźle rozzłości

-
Hahaha, dzięki, dzięki! W sumie dałbym głowę, że to piosenka dla dziewczyny, ale i tak dziękuję.
- Oj tam, kto by się przejmował - powiedział Ratliff.
- Hahahha, no pewnie!
- A teraz już niestety ostatni, ale myślę najbardziej wartościowy prezent - powiedział Riker.
- Jeszcze coś? Wow! Jesteście cudowni.

Wyświetliliśmy filmik z życzeniami. To był bardzo dobry pomysł! Ross był mega zadowolony! :D
Wszystkiego najlepszego kochany <3







poniedziałek, 23 grudnia 2013

24,12,2013
Dzisiaj Wigilia!! Wstałam wcześniej, by jeszcze dokupić słodycze do paczek z prezentami. Niestety jednak nie udało mi się namówić mamy, żebyśmy spędzili święta z rodziną Lynch'ów. Bez nich będzie jak zawsze trochę nudno...Chociaż to pierwsze Boże Narodzenie z Austinem. No właśnie a propos niego...Ostatnio często pytałam się go o pobyt w domu dziecka. Jak tam jest itp. Zachowywał się dość dziwnie. Nie zawsze był w stanie odpowiedzieć, a jak nic nie mógł wymyślić, zmieniał temat. No, ale tą sprawą zajmę się kiedy indziej. Teraz najważniejsze są święta! W tym roku bardzo się w nie wkręciłam. Wczoraj ozdobiłam swoje drzwi do pokoju łańcuchami, bombkami itp. Natomiast w środku porozwieszałam mnóstwo lampek. Pięknie wyszło! Specjalnie nie włączam teraz światła, żeby jeszcze bardziej poczuć tę atmosferę. Oprócz tego z moich głośników lecą tylko świąteczne piosenki. Wspominałam już, że Boże Narodzenie to moje ulubione święta? ;)
W sklepie

Szukałam właśnie jakiś dobrych czekolad, kiedy zobaczyłam Matty'ego. Czemu wcześniej wiedziałam, że go tu spotkam... No dobra pójdę się przywitać.
- Hej, ty też na zakupach?
- Tak..Coś chcesz? - zapytał jakby chciał się mnie pozbyć.
To było dziwne, olał mnie po prostu.
- Co się stało? Kiedyś chciałeś ze mną gadać, a teraz...
- A po co? Masz już swojego księcia z bajki.
No to prawda! Ok, zły moment...
- To oznacza, że nie możemy rozmawiać?
- Tak!
I odszedł. Nie rozumiem, co mu się stało? Wiem, że kiedyś się we mnie podkochiwał i teraz nie ma szans, ale to jeszcze nic nie tłumaczy. Normalnie to bym się zamartwiała, ale teraz nie! Żadnych zmartwień. To nie jest na to czas.
Wieczorna kolacja
Wreszcie przyszedł ten czas. Wszyscy siedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Na początku, jak to tradycja nakazuje, tata przeczytał kawałek Biblii. Później podzieliliśmy  się opłatkiem. Mamy życzenia zdziwiły mnie najbardziej. Nie spodziewałam się tego. A mianowicie usłyszałam od niej,żebym znalazła sobie jakiegoś fajnego i porządnego chłopaka...Ok, to nie w stylu mamy, ale może wreszcie pozwoli mi być z Rossem. Austin natomiast życzył mi sukcesów w tańcu, żebym już nigdy nie rozstała się z Rossem i żebym miło spędzała czas z R5. I właśnie w chwili wypowiedzenia tego słowa do domu wparowała cała rodzinka Lynch'ów. Bałam się, że rodzice się na to nie zgodzą, ale na szczęście nasze mamy lubiły się.
- Mam nadzieję, że nie przeszkodziliśmy - powiedziała Stormie (mama R5) wkładając pod choinkę stertę prezentów.
- Oczywiście, że nie, będzie ciekawiej - odpowiedziała niepewnym głosem moja mama - Tylko problem jest taki, że nie mamy dla was upominków.
- Przecież prezenty nie są najważniejsze.
- To prawda- przerwał Mark (tata R5) - ważne, byśmy byli razem.
- Kiedy wyście to wymyśliliście? - zapytałam Rydel.
- Zaskoczona?  Hahah. To Ross wszystko zaplanował.
- Miałem spędzić święta bez mojej ukochanej.
- Ooo, słodki jesteś! Tylko pamiętaj, moja mama nic nie wie o naszym związku.
- Spokojnie, spokojnie, zachowujemy się jak najlepsi przyjaciele. Jakoś przeżyję.
- Dziękuję, kocham cię.

Po kolacji, nadszedł czas otwierania prezentów! Jeej! Tym razem w mikołaja wcielił się...Ratliff. Hahaha! I właśnie dlatego od początku chciałam, aby Lynchowie do nas dołączyli. Na szczęście każdy dostał to, co chciał. Wszyscy byliśmy zadowoleni z podarunków.  Szkoda tylko, że nie mogłam ani pocałować, ani choćby przytulić się do mojego chłopaka.
Po rozpakowaniu prezentów razem z R5 wpadliśmy na pomysł, żeby zaśpiewać ich świąteczną piosenkę. Kocham ją!

Oh-oh, nadchodzą Święta
Elfy i renifery już biegną
I po prostu chcę cię mieć przy sobie

Święty Mikołaj przychodzi do miasta
A ciebie nie będzie wokół
Śnieg sprowadza mnie na ziemię
Bo jutro będzie wielkim dniem
I ty jesteś daleko poza światami
Oddałbym cokolwiek, byśmy mogli zaśpiewać
Fa la la la la la la la la la la la

Oh-oh, nadchodzą Święta
Elfy i renifery już biegną
I po prostu chcę cię mieć przy sobie
Ten rok, ten sezon jest szalony
Kula śnieżna, którą ktoś potrząsa
Ale to jest to, co nadaje świąteczny czas

Prezenty pod choinką
Nigdy nie będą znaczyły dla mnie tyle
Co gdybyś tu była, w to właśnie wierzę
Dlatego kiedy zobaczę sanie Świętego Mikołaja
Kierujące się w tą stronę
On usłyszy moje życzenia i dowie się, że za tobą tęsknię
Fa la la la la la la la la la la la

Oh-oh, nadchodzą Święta
Elfy i renifery już biegną
I po prostu chcę cię mieć przy sobie
Kula śnieżna, którą ktoś potrząsa
Ale to jest to, co nadaje świąteczny czas

Gdybyśmy mogli być razem
W zwariowanych świątecznych swetrach
Wiem, że Święty Mikołaj usłyszy mnie głośno i czysto
Czy słyszysz mnie teraz?

Oh-oh, nadchodzą Święta
Elfy i renifery już biegną
I po prostu chcę cię mieć przy sobie
(Ooooh yeah-eah)
Ten rok, ten sezon jest szalony
Kula śnieżna, którą ktoś potrząsa
Ale to jest to, co nadaje świąteczny czas
Yeah, yeah-eah-eah, oh

Oh-oh, nadchodzą Święta
Elfy i renifery już biegną
I po prostu chcę cię mieć przy sobie
Ten rok, ten sezon jest szalony
Kula śnieżna, którą ktoś potrząsa
Ale to jest to, co nadaje świąteczny czas (Yeah)

(Oh, woah)
(Oh, woah-oh-oh)
Ale to jest to, co nadaje świąteczny czas

WESOŁYCH ŚWIĄT <3


























czwartek, 12 grudnia 2013

20,12,2013
Dzisiaj w szkole mieliśmy Wigilię klasową. Było mnóstwo jedzenia! Hahah :D Na szczęście po niej mogliśmy iść do domu, a nie zostawać bez sensu w szkole. Wszyscy myślą już o świętach. W szkole już mieliśmy wielką choinkę ubraną w nasze szkolne ozdoby. Oprócz tego każda klasa musiała wykonać bombkę i jak najdłuższy łańcuch. Na przerwach leciały z głośników świąteczne piosenki, a na niektórych lekcjach śpiewaliśmy kolędy. Uwielbiam ten przedświąteczny czas. Wszyscy są dla siebie tacy mili i życzliwi. No właśnie...Po naszej Wigilii coś się wydarzyło. 
Po szkole
- Asia, mogłabyś ze mną gdzieś pójść? - zapytał Ross.
- Już nie wiem, który raz się mnie, o to pytasz, ale zgoda.
- Świetnie, ja lecę do szafki po rzeczy i spotykamy się przed szkołą.
- Co znowu się dzieje? - nagle podeszła do mnie Rydel.
- Ross chce gdzieś pójść.
- I znowu mnie zostawiasz.
- Rydel, są święta...nie kłóćmy się, proszę.
- Żartowałam, luzik. 
- A jak ci się wiedzie z Austinem?
- A w porządku, nic ci o mnie nie mówi?
- Zwykle go nie słucham, więc...Ale nie przypominam sobie.
- Aha...No tak..Ja idę. Widzę, że chłopcy też już skończyli. Wesołych!
Ups, chyba nie dobrze, że to powiedziałam. Mam nadzieję, że jej przejdzie. Oni pasują do siebie...Chyba...
Na spacerze

- Co tam? - zaczął nieśmiale Ross.
- Ross, ja wiem, że nie chciałeś się spotkać tylko, żeby pogadać..O co chodzi?- nagle się zatrzymaliśmy.
- Aż tak to widać?
- No tak, zwykle jesteś wyluzowany, a dzisiaj nie. Mało się uśmiechasz. Coś się stało?
- Nie, nie. Ale nie umiem ci czegoś powiedzieć. 
- Ale czego? Chodzi o twoją dziewczynę? Pokłóciliście się? I pewnie chcesz radę, ale wstydzisz się mnie o nią prosić, tak?
- No nie, a zresztą Mia już nie jest moją dziewczyną, nie pamiętasz, jak ze mną zerwała przed tamtym koncertem? 
- Zapomniałam, a może nie chcecie, żebym tańczyła dla was i na ciebie padło, że masz mi to powiedzieć...
- Nie! Co to, to na pewno nie!
- Ross, mów. Proszę. Wiesz, że cię zawsze wysłucham. 



Łzy w twoich piwnymi oczach
Nie mogę uwierzyć, że
doprowadziłem ciebie do płaczu
Czuję to tak długo
Od kiedy nam się nie udało
Nigdy nie chcę łamać ci serca
Ale ciągle myślę o tobie
Czasem rzeczy
po prostu się rozpadną
Tak, tu na jedną noc
Aby zrobić to dobrze
Zanim się pożegnamy

Więc czekaj, czekaj
Daj mi jeszcze jedną szansę
Aby odzyskać, odzyskać
Potrzebuję tylko jednego ostatniego tańca

Rok studiów
Widziałem twoją twarz
Teraz jest to dzień zakończenia studiów
Powiedziałaś, że możemy być przyjaciółmi
Do końca
Możemy zacząć od nowa

Więc czekaj, czekaj
Daj mi jeszcze jedną szansę
Aby odzyskać, odzyskać
Potrzebuję tylko jednego ostatniego tańca

na na na na oh whoa x2

Słyszałem, że studiujesz na wschodzie
Więc po prostu pojednajmy się
Więc kiedy myślisz o mnie
Uśmiechasz się
I ja się uśmiecham

Więc czekaj, czekaj
Daj mi jeszcze jedną szansę
Aby odzyskać, odzyskać
Potrzebuję tylko jednego ostatniego tańca
Więc czekaj, czekaj
Daj mi jeszcze jedną szansę
Jeszcze ostatnią piosenkę
Zanim przeniosę się
Daj mi jeden ostatni taniec
Potrzebuję jednego ostatniego tańca
Z tobą

oh whoa 
 
Stałam i nic nie mówiłam. On chce do mnie wrócić. Nie wierzę! Ale co z moją mamą? Zerwaliśmy, przez nią. Teraz to już kompletnie nie będzie miało sensu!
- Asia, żyjesz...?
- Yyy tak, tak. To było piękne i chcę powiedzieć, że..
- Po prostu choć tu do mnie - przerwał mi Ross.
Nie sprzeciwiałam się. Przytuliliśmy się i nagle nasze usta się spotkały. Nigdy wcześniej się nie całowałam. Często myślałam, co będę miała robić w takiej sytuacji, jeżeli ona nadejdzie. Ale okazało się, że ani chwili o tym nie myślałam. To wspaniałe uczucie. Wreszcie miałam mojego Rossa. Nie potrzebowałam już czekać na dostawę bułek ;). Mam wymarzonego chłopaka. Tego, który przytuli mnie, kiedy będę smutna, ale i szczęśliwa. Tego, który pisze dla mnie cudowne piosenki. Tego, którego pokochałam za jego osobowość. Tego, którego odzyskałam!!

W domu
Nie wierzę. Czuję się, jak wtedy. Jakby czas się cofnął. I tak, jestem szczęśliwa! Już nie ważne, czy mama znowu nas nakryje, czy zobaczy jak się całujemy. Nie będę teraz o tym myślała. Po co mam się zamartwiać. Życie jest piękne! Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale to prawda. Jeżeli masz u boku kogoś, na kim możesz polegać, twoje życie już jest idealne. Mam tylko nadzieję, że nic się nie stało między Rydel i Austinem. Jak przeze mnie się rozstaną, nigdy sobie tego nie wybaczę! Chociaż wątpię, czy Delly w ogóle gadała z moim bratem o tamtym.
Nagle dostałam sms-a od Matty'ego.
 Cześć! Jak tam ci dzień minął?
A bardzooooo dobrze, a tobie?
Co miałam innego odpowiedzieć? :D
To dobrze, a co się stało, że taka szczęśliwa?
Ross i ja znowu jesteśmy razem.


Później już mi nie odpisał. On mnie kocha, czy co? No chyba nie...Chociaż te wszystkie sms-y, rozmowy, przychodzenie pod mój dom...Świat może jest i piękny, ale zdecydowanie dziwny!




niedziela, 8 grudnia 2013

17,12,2013
Jak ten czas szybko leci! W ciągu około dwóch miesięcy w moim życiu zdarzyło się aż za dużo. Najpierw ja niewinna istota chodzę sobie spokojnie do szkoły, bez żadnych zmartwień. Później ni stąd ni zowąd, miałam chłopaka. Stałam się sławna...poznałam trochę smak życia popularnej osoby. I nagle wszystko się zawaliło, bo straciłam tą miłość. Następnie....mam brata, Austina, który okazuje się być całkiem w porządku. Po pewnym czasie godzę się z Rossem, a za to Mia rozstaje się z nim. Teraz jestem tancerką. Kiedyś moje życie wyglądało tak: szłam do szkoły, uczyłam się w niej, wracałam, jadłam obiad, robiłam lekcje, siadałam przed komputer i szłam spać. Oczywiście po drodze myłam się i jadłam hahah :D. A teraz, to zupełnie coś innego. Zdobyłam przyjaciół, pokonałam nieśmiałość. Wow, gadam jak z końcówki jakiegoś filmu.
W ogóle nie napisałam czegoś bardzo ważnego. Dzisiaj po południu mamy wywiad z najbardziej znaną dziennikarką w naszym mieście. Szczerze to się trochę boję...A jak się gdzieś zatnę...Nie będę wiedziała, co powiedzieć..Tylko bardzo zastanawia mnie fakt, czemu mnie zaprosiła? Przecież nie jestem w zespole, już się dowiedziała, że tańczę dla R5? Szybka jest.
U Rydel
- I jak przygotowania do wywiadu? - zapytała mnie Rydel.
- Stresuję się, a ty?
- E tam. Nie no, żartuję. Lekki stresik jest. Nie martw się, damy sobie radę. 
- Właściwie to, dlaczego ja tam idę?
- Bo jesteś w zespole...
- Yyy, nie...Nawet nie mam imienia lub nazwiska na "R".
- Oj..tam. Ale tańczysz dla nas, a to już coś.
- Mhm...
- Ej, co ty taka...taka...oj, no wiesz.
- Boję się i tyle. Nigdy nie udzielałam wywiadu. O mam pomysł! Nie będę się w ogóle odzywała!
- Asia..Już ja to widzę. Ty często nie umiesz się powstrzymać od gadania, kto wie, może to ty będziesz na wszystkie pytania odpowiadała, a my będziemy cicho..
- Rydel, czy ty słyszysz, co mówisz, czy tak..raczej nie, co?
- Hej dziewczyny ! Co tam? - do pokoju weszli chłopcy.
- Asia się cyka przed tym wywiadem - odpowiedziała Rydel.
- Ej, nie masz czego bać! - powiedział Riker.
- Już to słyszałam milion razy.
- Posłuchaj:
I see this life
Like a swinging vine
Swing my heart across the line
In my face is flashing signs
Seek it out and ya shall find
Old, but I'm not that old
Young, but I'm not that bold
And I don't think the world is sold
I'm just doing what we're told

I, feel something so right
Doing the wrong thing
I, feel something so wrong
Doing the right thing
I couldn't lie, couldn't lie, couldn't lie
Everything that kills me makes me feel alive

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be counting stars

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be, we'll be counting stars

I feel the love
And I feel it burn
Down this river every turn
Hope is a four letter word
Make that money
Watch it burn
Old, but I'm not that old
Young, but I'm not that bold
And I don't think the world is sold
I'm just doing what we're told

And I feel something so wrong
Doing the right thing

I could lie, could lie, could lie
Everything that downs me makes me wanna fly

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be counting stars

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be, we'll be counting stars

Oooouuuooo

Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned

Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned

Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned
Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned
Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned

Everything that kills me, makes me feel alive

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be counting star

Lately I've been, I've been losing sleep
Dreaming about the things that we could be
But baby I've been, I've been prayin' hard
Said no more counting dollars
We'll be, we'll be counting stars

Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned
Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned
Take that money
Watch it burn,
Sink in the river
The lessons I've learned
Take that money
Watch it burn,

Sink in the river
The lessons I've learned 
Fragment wywiadu
- Więc teraz może pytanie, do nowej gwiazdy - powiedziała redaktorka.
O nie...Dlaczego??
- Powiedz, od jak dawna tańczysz?
Uff, narazie proste pytanie. Aśka, tylko się nie zawieś!
- Zaczęłam jak miałam pięć lat i od tego czasu kontynuuję tę pasję.
- Oo! To świetnie, a sama układasz choreografie, czy ktoś ci pomaga?
- Sama.
- Wow! To muszę pogratulować, bo jak patrzyłam na nie, to stwierdziłam, ze są na bardzo wysokim poziomie.
- Dziękuję, to miłe, co mówisz. 
- To może ostatnie już pytanie...Co planujecie na przyszłe lata kariery?
- Myślę, że może jakaś trasa - odpowiedział Riker.
- Tak! To, byłoby świetne - poparł go Ross.
- Nowe miejsca, fani, coś niesamowitego - dodał Rocky.
- Nowe ciuchy hahah - zażartowała Rydel.
- I jedzenie!! - oczywiście powiedział to Ratliff.
- A ty, Asiu? Co powiesz?
- Ja...narazie jeszcze nie wiem. Myślę, że jeżeli nie przeszkodzi mi to w nauce, pojadę z zespołem.

Nareszcie w domu
Jejku, już koniec. Ale muszę przyznać, to było świetne! Stwierdzam, iż kocham dawać wywiady. O wiem, założę sobie fanpage na facebooku i na twiterze. Hhahah :D Ciekawe ile osób polubi...Taaa 21. wiek...= wiek życia w internecie.
Ale..czy R5 mówiło serio o tej trasie? Przecież ja na pewno nie pojadę. Mama się nie zgodzi..Ale ja chcę...