Me and R5

Me and R5

piątek, 8 listopada 2013

8,11,2013
Dzisiaj są urodziny Rikera. 1 listopada natomiast obchodził je Rocky. Wieczorem ma być wielka impreza. Zastanawiałam się, czy iść, ale stwierdziłam, że to moja rodzina i nie może mnie tam nie być! Ciekawa jestem, czy Ross przyjdzie ze swoją "super" dziewczyną...Nadal nie rozumiem tej całej sytuacji...
Po południu przyszła do mnie Rydel i przygotowywałyśmy się na przyjęcie.
- Myślę, że powinnaś pójść z tym Mattym - zaproponowała mi.
- Co? Mhm..jasne. Świetny pomysł - odpowiedziałam z ironią.
- Mówię serio. Ross chciał, żebyś była zazdrosna. Zrób tak, żeby to on teraz tak się czuł.
- Bez sensu!
- Jak uważasz...
- W sumie...Właściwie dlaczego chcesz, żeby był zazdrosny, przecież to twój brat. Nie powinnaś go bronić?
- Skrzywdził cię, więc chyba nie muszę dalej tłumaczyć.
- No dobrze...Zadzwonię do niego.

Impreza
Matty oczywiście się zgodził ze mną pójść. Ani przez chwilę się nie wahał. Powiem tak : nawet fajny z niego gość. Może będę z nim spędzała więcej czasu...
- Cieszę się, że przyszłaś - powitał mnie z uśmiechem Riker.
- To ja dziękuję za zaproszenie! Wszystkiego najlepszego! A gdzie drugi solenizant?
- Tam siedzi. Baw się dobrze!
Poszłam złożyć życzenia też Rocky'emu. Niestety ku mojemu zdziwieniu był naprawdę smutny. 
- Rocky? Co się stało? To twoje 19 urodziny. Czemu się nie bawisz?
- Nie mam humoru..- odpowiedział z opuszczoną głową.
- Mi możesz wszystko powiedzieć. No dajesz. Słucham uważnie. 
- Martwi mnie Ross. Chodzi z pierwszą lepszą dziewczyną, tylko po to, by wywołać u ciebie zazdrość.
- To raczej ja powinnam się tym przejmować, nie ty!
- Niby tak, ale to mój młodszy brat i nie poznaję go. Zawsze mówił, że wierzy w stałe i poważne związki a teraz co? Pamiętam jak wspominał, ze nigdy nie umówiłby się z Mia.
- Z miłości ludzie szaleją.
- Ale on jej nie kocha! Cały czas czuje to coś do ciebie.
Nie wiedziałam, co mam odpowiedzieć. Rocky miał rację. Ross zupełnie się zmienił.
To przeze mnie? 
- Ale teraz o tym zapomnij i chodź bawimy się! - próbowałam jakoś zaciągnąć do zabawy Rocky'ego.
- No ok, ale wiec, że robię to dla ciebie!
- Nie marudź! 
Świetnie się bawiłam. Przyjęcie było na wielkim polu. Było mnóstwo świateł. Grała głośna muzyka. Na środku była przygotowana scena na występ R5.  Mieliśmy bardzo dużo najróżniejszego jedzenia. Było już ciemno, więc wszystko wyglądało świetnie! Urządziliśmy sobie nawet bitwę wodną! To dopiero była zabawa. Czułam się dobrze, mimo  że cały czas widziałam Rossa z Mia i innymi dziewczynami. Otoczyły go, robiły sobie z nim zdjęcia, przytulały się do niego...
Wreszcie przyszedł czas koncertu R5. Śpiewałam i tańczyłam ! W końcu to mój ulubiony zespół :).
- A tę piosenkę dedykuję wspaniałej Asi - nagle usłyszałam głos Rikera.
- Ej, ja też. Kochamy cię! - wykrzyczał Rocky.
- Chwila! - niespodziewanie odezwał się Ross - Asia. Wiedz, że...nie zapomniałem o tobie! Wiesz, co czuję i mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczysz..
Stałam chyba z otwartymi ustami przez dobrą minutę. Ale ocknęłam się, bo zaczęli grać. Co to miało być?


Jestem typem faceta, który lubi
przebywać poza domem. Jest coś,
specjalny taniec przez całą noc
kołysanie na tak, to jest to,
co wszyscy lubimy, ty wyglądasz
dobrze, ja czuję się świetnie.
Świat jest przestrzenią, spójrz na
całe piękno, widzisz,
jestem właśnie tam, gdzie mnie potrzebujesz.

Zabiorę cię w miejsce, najlepsze,
którego nigdy nikt nie widział, dalej,
kochanie wykorzystaj ze mną szansę
ohh, woah, mogę cię tam zabrać,
ohh, woah, kochanie możemy wędrować daleko
ooh, woah, ah, ah, ooooh ,oooh,
woah, ah, ah , oooh, oooh, woah
ah, ah ,ooooh

Tańczymy w świtle gwiazd,
zabiorę cię tam, mogę cię tam
zabrać, mogę cię tam zabrać.
Jesteś typem dziewczyny, która lubi
chodzić gdzie chce, chciałbym cię zabrać,
chodźmy dziś wieczorem uh, zadzwoń do swoich
przyjaciół i ja zadzwonię do moich kumpli.
Patrzę na ciebie, na taki widok.
Zabiorę cię na przejażdżkę, jest
coś, w co nie uwierzysz.

Zbliżamy się, zaufaj mi,
zabiorę cię gdzieś
och, proszę, chodź za mną, jesteśmy tylko ty
i ja. To całkiem nowy świat,
który zobaczysz, ohhh, woah, kochanie.
Możemy wędrować daleko oooh, woah
ah, ah, ooh , ooh, woah, ah, ah ,ooh
ooh, woah,ah,ah,oooh,ooh,woah.

Tańczymy w świtle gwiazd
oooh,woah,ah,ah,oooh,oooh,woah
ah,ah,oooh,oooh,woah,ah,aha,ooh
oooh,woah, tańczymy w świtle gwiazd,
zabiorę cię tam, zabiorę cię tam,
mogę cię tam zabrać, zabiorę cię tam,
zabiorę cię tam, mogę cię tam zabrać,
zabiorę cię tam, zabiorę cię tam,
mogę cię tam zabrać, zabrać cię tam,
zabiorę cię tam, zabiorę cię tam,
mogę cię tam zabrać.

oooh,woah,ah,ah,oooh
oooh,woah,ah,ah,oooh
oooh,woah,ah,ah,ooh
ooh,woah tańczymy
w świetle gwiazd
oooh,woah,ah,ah,ooh
ooooh,woah,ah,ah,oooh
oooh,woah,aha,ah,oooh
ooooh,woah tańczymy
w świetle gwiazd, zabiorę cię tam 

Wspaniała piosenka! Nie dało się nie tańczyć w świetle gwiazd :D I jeszcze to, że była to piosenka dla mnie! Kocham ich! Wszystkiego najlepszego chłopaki!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz